Kościół w Marysinie Wawerskim
Link | 28.10.09 | prg płd | (5)

Przed wojną i dziś
Wczoraj było o przytułku sióstr Felicjanek na Nowowiejskiej, więc dziś czas na ich klasztor zacisznie położony na skraju rezerwatu imienia Jana III Sobieskiego w Wawrze. Na klasztor, a właściwie na przylegający doń kościół, a tak naprawdę na jego wieżę. Bo to właśnie ją we wrześniu 1939 roku w ząbek czesany lebiega wybrał sobie na punkt obserwacyjny płonącej Warszawy. I to właśnie tu cyknięto mu tę fotkę rodem z upiornego fotoplastikonu.

Oryginalna wieża przetrwała po tej niespodziewanej wizycie jeszcze tylko pięć lat. Po zajęciu praskiego brzegu przez wojska radzieckie, kościół stał się bowiem punktem orientacyjnym dla niemieckich bombardowań z drugiej strony Wisły, czego skutki widać do dziś na nieotynkowanym fragmencie elewacji kościoła.

Nadwątlona uderzeniami pocisków wieża wysadzona została w końcu przez kościuszkowskich saperów, aby zapobiec zawaleniu się ciężkiej żelbetowej konstrukcji na sklepienie kościoła. Odbudowano ją dopiero w zeszłym roku, w formie ażurowej kratownicy.
Fragmenty oryginalnej wieży oraz szczątki niemieckich bomb wmurowano zaś w skały groty Matki Boskiej z Lourdes, wzniesionej przez siostry vis a vis wejścia do kościoła.





I jakby tego było mało, z fasady przyglądają się jej Matka Boska Częstochowska w asyście świętych Franciszka i Feliksa, dłuta samego Xawerego Dunikowskiego.

Archiwalne zdjęcia pochodzą z katalogu wystawy "Felicjanki w Warszawie. 150. rocznica powstania Zgromadzenia Sióstr św. Feliksa z Kantalicjo".
Zobacz to miejsce na mapie